Po co Kaczyński udaje wariata alfred65 17.07.10, 13:45 J.Kaczynski nie udaje wariata : ON jest wariatem takim jak Hitler.

18+ Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach Nie do końca udana konwersja. Spoiler dla mniej spostrzegawczych: © 2007-2022. Portal nie ponosi odpowiedzialności za treść materiałów i komentarzy zamieszczonych przez użytkowników jest przeznaczony wyłącznie dla użytkowników pełnoletnich. Musisz mieć ukończone 18 lat aby korzystać z • FAQ • Kontakt • Reklama • Polityka prywatności • Polityka plików cookies

\n na pewnego endeka co na mnie szczeka

Kołysanka Zaśnij, syneczku, śpij, pod powiekami skryj niebieskie swe źrenice. Kiedyś zwiędną jak mech, gdy ci życie i pech obrócą świat n

About Julian TuwimJulian Tuwim (ur. 13 września 1894 w Łodzi, zmarł 27 grudnia 1953 w Zakopanem) – polski poeta żydowskiego pochodzenia, pisarz, autor wodewili, skeczy, librett operetkowych i tekstów piosenek; jeden z najpopularniejszych poetów dwudziestolecia międzywojennego. Współzałożyciel kabaretu literackiego „Pod Picadorem” i grupy poetyckiej „Skamander”. Bliski współpracownik tygodnika „Wiadomości Literackie”. Tłumacz poezji rosyjskiej, francuskiej, niemieckiej oraz łaciny. Brat polskiej literatki i tłumaczki Ireny Tuwim, kuzyn aktora kabaretowego i piosenkarza Kazimierza „Lopka” Krukowskiego. Jego bratem stryjecznym był aktor Włodzimierz Boruński. Podpisywał się ponad czterdziestoma pseudonimami Oldlen, Tuvim, Schyzio Frenik, Wim, J. Wim, Pikador, Roch Pekiński.
Pusty Kiedyś ja sama w ciebie wejdę, niczym ręka w Rękawiczkę. Jak ona, zaplanuję twoje kształty i poruszenia. I przez twoją skórę ledw Na prośbę Magdy z Warszawy: Za nadzieję w chwilach zwątpienia,I szanse na spełnione marzenia,Za Żony skuteczne leczenie,Uśmiech i serdeczne Profesorze!Za zawsze, tak potrzebne życzliwe słowa,Uściski dłoni i choćby krótka rozmowa,Za jasne trudnych problemu stawianie,I równie jasne ich Profesorze!Dzisiaj spoglądasz na Tatry ukochane,Mgłą otulone lub w słońcu skąpane,Jesienią w tysiące, miliony barw spowite,Zimą iskrzącym białym całunem najważniejszym dla Twych pacjentów lekiem,Było to, że byłeś po prostu Dobrym Panie Profesorze!Wiersz poświęcony jest pamięci, prof. Franciszka Walczaka (1940 – 2015) który był kierownikiem Kliniki Zaburzeń Rytmu Serca Instytutu Kardiologii w Aninie i jednym z najwybitniejszych polskich elektrofizjologów. Pochowany na cmentarzu na Harendzie w Zakopanem. Julian Tuwim - Na pewnego endeka co na mnie szczeka; MOJA NIEDZIELNA KARTKA Z KALENDARZA; Elżbieta Bancerz - Między słowami; Andrzej Sikorowski - Kiedy usłyszę dobre slowo; Przykazania Leszka Kołakowskiego. Czesław Miłosz - Twój głos; Józef Baran - Bajka o kotach; Samuel Beckett - co robiłbym bez świata Całujcie mnie wszyscy w d..pę - wiersz J. Tuwima Po pierwsze nie odpowiadam za napisane tutaj drugie nie czepiac się że to z komixxów Absztyfikanci Grubej BertyI katowickie węglokopy,I borysławskie naftowierty,I lodzermensche, bycze bubki, żygolakiZ szajką wytwornych pind na kupę,Rębajły, franty, zabijaki,Całujcie mnie wszyscy w dupę. Izraelitcy doktorkowie,Widnia, żydowskiej Mekki, flance,Co w Bochni, Stryju i KrakowieSzerzycie kulturalną francę !Którzy chlipiecie z “Naje Fraje”Swą intelektualną zupę,Mądrale, oczytane faje,Całujcie mnie wszyscy w dupę. Item aryjskie rzeczoznawce,Wypierdy germańskiego ducha(Gdy swoją krew i waszą sprawdzę,Werzcie mi, jedna będzie jucha),Karne pętaki i szturmowcy,Zuchy z Makabi czy z Owupe,I rekordziści, i sportowcy,Całujcie mnie wszyscy w dupę. Socjały nudne i ponure,Pedeki, neokatoliki,Podskakiwacze pod kulturę,Czciciele radia i fizyki,Uczone małpy, ścisłowiedy,Co oglądacie świat przez lupęI wszystko wiecie: co, jak, kiedy,Całujcie mnie wszyscy w dupę. Item ów belfer szkoły żeńskiej,Co dużo chciałby, a nie może,Item profesor Cy… wileński(Pan wie już za co, profesorze !) I ty za młodu nie dorżniętaMegiero, co masz taki tupet,Że szczujesz na mnie swe szczenięta;Całujcie mnie wszyscy w dupę. Item Syjontki palestyńskie,Haluce, co lejecie tkliwieStarozakonne łzy kretyńskie,Że “szumią jodły w Tel-Avivie”,I wszechsłowiańscy marzyciele,Zebrani w malowniczą trupęZ byle mistycznym kpem na czele,Całujcie mnie wszyscy w dupę. I ty fortuny skurwysynu,Gówniarzu uperfumowany,Co splendor oraz spleen LondynuNosisz na gębie zakazanej,I ty, co mieszkasz dziś w pałacu,A srać chodziłeś pod chałupę,Ty, wypasiony na Ikacu,Całujcie mnie wszyscy w dupę. Item ględziarze i bajdury,Ciągnący z nieba grubą rętę,O, łapiduchy z Jasnej Góry,Z Góry Kalwarii parchy święte,I ty, księżuniu, co kutasaZawiązanego masz na supeł,Żeby ci czasem nie pohasał,Całujcie mnie wszyscy w dupę. I wy, o których zapomniałem,Lub pominąłem was przez litość,Albo dlatego, że się bałem,Albo, że taka was obfitość,I ty, cenzorze, co za wiersz tenZapewne skarzesz mnie na ciupę,Iżem się stał świntuchów hersztem,Całujcie mnie wszyscy w dupę !…

Na pewnego endeka, co na mnie szczeka. Julian Tuwim. Nie ma kraju. Julian Tuwim. Wiersz, w którym autor grzecznie, ale stanowczo uprasza liczne zastępy bliźnich

Definicja i wyznaczniki gatunku Fraszka jest gatunkiem, którego definicje przede wszystkim podkreślają jego rozmiary, które są niezwykle małymi. Samo słowo fraszka wskazuje na ograniczony charakter utworu, oznacza ono bowiem gałązkę. Fraszki to przede wszystkim utwory, które posiadają wymiar satyryczny i lekki charakter. Jednakże zakres tematyczny fraszek nie ogranicza się tylko do tego. Można bowiem spotkać fraszki, które poświęcone są ideą, pojęciom abstrakcyjnym, a także i sprawą podniosłym. Tego przykłady można dostrzec w twórczości Jana Kochanowskiego, jak i wielu innych, którzy podejmowali się napisania krótkiego, wierszowanego utworu. Przykłady, twórcy Mikołaj Rey – określał on ten gatunek mianem „figlików” Jan Kochanowski - „Na lipę”, „Do przyjaciela”, „Na nabożną”Julian Tuwim „Na pewnego endeka co na mnie szczeka”Fraszki tworzył również Lec Rozwiń więcej
Kolejna biografia autorstwa Urbanka trafiła w moje ręce. Niestety nie dołączę do grona entuzjastów, choć - jak wcześniejsze widoczne w tle

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoruJulian Tuwim – cytaty. A Ą B C Ć D E Ę F G H I J K L Ł M N Ń O Ó P Q R S Ś T U V W X Y Z Ź Ż A[edytuj • edytuj kod] Aby poznać się z najdalszą rodziną, wystarczy się wzbogacić. B[edytuj • edytuj kod] Błogosławiony, który nie mając nic do powiedzenia, nie obleka tego w słowa. C[edytuj • edytuj kod] Całujcie mnie wszyscy w dupę! Ci, którzy przemawiają w imieniu Boga, powinni pokazać listy uwierzytelniające. D[edytuj • edytuj kod] Dwa kieliszki wystarczą. Najpierw jeden, potem kilkanaście drugich. Opis: o alkoholach G[edytuj • edytuj kod] Gdyby jajko miało inną formę, życie kury byłoby potworne. K[edytuj • edytuj kod] Kolejność rzeczy: Sentyment. Temperament. Moment. Lament. Aliment. Koń ma cztery nogi. Po jednej na każdym rogu. M[edytuj • edytuj kod] Marzenie kobiety – mieć stopę wąziutką, a żyć na szeroką. Opis: o kobiecie Mówią, że ostrożność jest matką powodzenia. To nieprawda, bo gdyby była ostrożna, nie zostałaby matką. N[edytuj • edytuj kod] Najpierw zaszło słońce, potem zaszedł fakt, a w rezultacie, ona. Nawet najpiękniejsze nogi gdzieś się kończą. Nie odkładaj nigdy do jutra tego, co możesz wypić dzisiaj. Nie pożądaj żony bliźniego swego nadaremno. P[edytuj • edytuj kod] Pchła: owad, co zszedł na psy. Pesymista twierdzi, że wszystkie kobiety to nierządnice. Optymista twierdzi, że nie, ale ma nadzieję. Opis: o kobiecie Plan: coś, co potem wygląda absolutnie inaczej. Pojęcia takie jak wieczność, bezgraniczność, zaczynam rozumieć dopiero wtedy, gdy załatwiam jakąś sprawę w urzędzie. Powiedzieć komuś „debil”, to nie obelga, lecz diagnoza. Próżnoś repliki się spodziewał,nie dam ci prztyczka ani powiem nawet "pies cię jebał",bo to mezalians byłby dla psa. Opis: Na pewnego endeka, co na mnie szczeka – fraszka, będąca odpowiedzią na antysemickie ataki w polskiej prasie R[edytuj • edytuj kod] Różnica między wielbłądem i człowiekiem – wielbłąd może pracować przez tydzień nie pijąc, człowiek może przez tydzień pić nie pracując. Opis: o alkoholach T[edytuj • edytuj kod] Tu leży wieszcz, Przechodniu, nie szcz. W[edytuj • edytuj kod] Wierność – silne swędzenie z zakazem podrapania się. Włóczęga – człowiek, który nazywałby się turystą, gdyby miał pieniądze. Z[edytuj • edytuj kod] Znałem kobietę z takim zezem, że jak płakała, to łzy ściekały jej zza uszu. Ż[edytuj • edytuj kod] Żeby móc „zacisnąć pasa”, trzeba najpierw mieć spodnie. Zobacz też[edytuj • edytuj kod] Aleksander Fredro Witold Gombrowicz Ciasteczka pomagają nam udostępniać nasze usługi. Korzystając z Nonsensopedii, zgadzasz się na wykorzystywanie ciasteczek.

gkUBkRL. 85 87 391 201 316 19 179 423 314

na pewnego endeka co na mnie szczeka